Nasz ulubiony park, w którym były ścieżki rowerowe i miejsce, gdzie chodziły szkoły ćwiczyć na zajęciach gimnastycznych, przez bardzo długi czas był w remoncie. Przebudowywali go na park z dinozaurami, ptakami i pięknymi placami zabaw dla małych dzieci. Niedawno było otwarcie, ponieważ teraz Park Wrocławski jest terenem zamkniętym, otwartym w określonych godzinach. Pojawiły się zwierzęta, zagroda z kucykami, kozami itp.Wszystko pięknie, tylko ja nie jestem tam szczęśliwa. Po pierwsze tabun ludzi, rodziny z dziećmi dostającymi szału na punkcie dinozaurów, co oczywiście przerabiałam, gdy moje dzieci były małe. Jest to teraz miejsce do zwiedzania, ale gdzie zniknęły ścieżki rowerowe??? Nie można wejść z rowerem, deskorolką, ani nawet na rolkach! Stoi strażnik i nie wpuszcza.
Może jestem uprzedzona, ale mi nie leży taka zmiana. Fajnie, że dzieci mogą pobawić się na placach zabaw, ale czy w mieście ich brakuje? Brakuje natomiast fajnie spędzonych chwil na trasach, które tędy przebiegały. Dobrze,że chociaż nie zlikwidowano pomostu, z którego można było obserwować kwitnące lilie wodne.
Park ogólnie jest bardzo ładny, nie ma co narzekać. Dla tych, co dobrnęli do końca zdjęć, mam jeszcze jedno, tak na wesoło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz