Połowa lata praktycznie za nami. Nie bardzo mnie to cieszy, ponieważ należę do tych ciepłolubnych. Jak jaszczurka mogłabym leżeć i wygrzewać się na kamieniu. Nie straszny mi skwar i temperatury 30+. Co najwyżej można się schłodzić biorąc prysznic lub wskoczyć do basenu ogrodowego jeśli takowy posiadacie. Ja jestem tą szczęściarą, która zrobiła dobrą inwestycję kilka lat temu i teraz procentuje w postaci tafli błękitnej wody na zielonym dywanie ogrodowym :)
Martwi mnie tylko fakt, że w tygodniu zazwyczaj grzeje, akurat wtedy jestem w pracy, a na weekend kiedy to obmyślam piękny plan, pogoda płata figle i albo jest zachmurzone albo pada. I jak tu naładować akumulatory?
Dzisiaj prosty zestaw. Klasyczna bluzeczka w biało-czarne paski, błękitna spódniczka, którą już widzieliście, szpilki i złota kopertówka. Prosto ale dość elegancko.
Spódnica - H&M
Bluzka - New Yorker
Kopertówka, naszyjnik - Avon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz