Chociaż za oknem jeszcze piękna jesień, to chciałam przybliżyć nieco bardziej zimowe zapachy. A mianowicie dwa woski Yankee Candle, od których już jestem uzależniona :)
ICICLES
Już sam kolor i wygląd wosku kojarzy się ze skrzącym śniegiem, skrzypiącym pod butami. Zapach jest dość mocny i nie przypadł do gustu mojej rodzinie, ponieważ szybko stał się mdlący. Na początku podobała mi się nuta cynamonu, którą możemy wyczuć. Cynamon uwielbiam, więc myślałam, że to zapach dla mnie.
Jednak, rzeczywiście po chwili potrafił zmęczyć. Jest dość specyficzny. Czytając opinie o tym, że przypomina spacer po zimowym lesie, spodziewałam się czegoś więcej. Nie wyczułam ani świeżego mroźnego powietrza, ani jodłowych gałązek. Po prostu nie przypadł mi do gustu, chociaż wiem,że ma swoich zwolenników, ja nie zostanę jego fanką.
Jęśli chcecie wyrobić sobie własne zdanie na temat wosku Icicles to możecie go nabyć
TUTAJ w cenie 7 zł.
MERRY BERRY - WESOŁE JAGODY
Mimo, że jagody kojarzą się z latem, to wierzcie mi, że zapach jaki rozchodzi się po odpaleniu kominka, na pewno nie jest letni. Jagody zanurzone w świątecznym ponczu przywodzą na myśl spotkanie rodzinne przy świątecznym stole. Zaraz na początku można wyczuć rozgrzewające przyprawy charakterystyczne dla zapachów wigilijnych.
Wosk jest urzekający, słodki, owocowy . Na pewno idealny na osłodzenie długich wieczorów. Soczyste jagody wprawiają w radosny nastrój i umilają oczekiwanie na świąteczne rarytasy. Piękny czerwony kolor to kolejny powód aby nacieszyć tym razem oko :) Zdecydowanie polecam na poprawę humoru. Możecie go dostać
TUTAJ.
Jak widzicie każdy ma swoje ulubione zapachy i to co podoba się nam niekoniecznie przypadnie do gustu innym. Aby się o tym przekonać zajrzyjcie do sklepu internetowego
goodies.pl a na pewno stracicie głowę :)
.JPG)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz