Kończy się luty i wyglądam wiosny. Korzystając z pięknej pogody wskoczyłam w płaszczyk, jaki kupiłam na wiosnę. Nie mogłam się powstrzymać. Czasem myślę, że jak zacznę lżej się ubierać to wiosna szybciej przyjdzie. Niestety nie dysponuję taką mocą i znów musiałam wrócić do kurtek.
Płaszczyk jest w pięknym pastelowym różu, z szarymi wywijanymi rękawami. Prosty krój czyni go klasycznym, eleganckim okryciem. Mimo iż wykonany jest z dresowej dzianiny, królującej w ostatnich sezonach, to wygląda przyzwoicie. Aby podkreślić jego urok, zdecydowałam się na czarny ubiór, nie odciągający uwagi od płaszcza. Myślę, że w casualowym wydaniu też wyglądał by fajnie. Next time.
Płaszcz - butik
Spodnie - Magnetic
Kozaki - Centro
Bluzka - butik Obsesja
Kopertówka - Oriflame
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz