Na prawdę rzadko możecie mnie zobaczyć w sportowej stylizacji. Po pierwsze, że uwielbiam szpilki, po drugie, że nie czuję się komfortowo na co dzień w takich zestawach. Jedynie wypady w góry zobligują mnie do założenia sportowych butów. No i jeszcze spacery, długie spacery, gdzie w butach na obcasach po prostu się nie da.
Kolejna sprawą utrudniającą mi kupno takich butów jest niestety rozmiar, jaki noszę. Moje kopciuszkowe 35. To sprawia, że wszystkie fasony, jakie mi się już spodobają są na mnie za duże, bo zazwyczaj damska rozmiarówka zaczyna się od 36. Zostaje mi przegląd dziecięcego działu. Tam niestety także nic mi się nie podoba. Nie jest proste takie kupowanie jak widzicie.
Przypadkowo udało mi się znaleźć buty dla siebie. Zupełnie tego nie planowałam. Szukając butów na jesień dla syna, w oko wpadły mi te oto NIKE. I nie dowierzając znalazłam swój rozmiar. Nieplanowany zakup sprawił mi tyle radości. Na zdjęciach zestaw nie totalnie sportowy, ale taki, w jakim czuję się dobrze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz