10 października 2015
SKIN79 BB Cleanser O2 - Pianka oczyszczająca z aktywnym tlenem
Jak większość z Was już zauważyła na topie są ostatnio azjatyckie kremy BB. Zazwyczaj zawierają silikony, które trudno usunąć zwykłym demakijażem.
I tutaj z pomocą przychodzi nam PIANKA Z AKTYWNYM TLENEM SKIN79.
Pianka zawiera aktywne mikrocząsteczki tlenu, które przy okazji pomagają rozjaśnić skórę. Dostosowana jest właśnie do zmywania kremów BB. Mimo swojej potężnej mocy jest bardzo delikatna i łagodna dla skóry naszej twarzy. Pozwala jednak na jej głębokie oczyszczenie, usuwając martwe komórki naskórka i pozostałości makijażu.
Bardzo podoba mi się design tego kosmetyku. Utrzymany jest w biało - różowej kolorystyce zarówno kartonik jak i plastikowa buteleczka. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie potrzebne nam informacje, czytelnie i przejrzyście. Butelka zawiera dozownik w postaci pompki, dozującej odpowiednią ilość produktu.
Sposób użycia
Tytułowa pianka, po wyciśnięciu ma w zasadzie postać żelu, który należy równomiernie rozprowadzić na twarzy, omijając okolice oczu.
Nakładamy żel na suchą buzię i masujemy. W czasie tej czynności żel zamienia się w musującą piankę, która zaczyna bąbelkować, ściągając wszelkie zanieczyszczenia jak magnez. Trzeba pozostawić ją na około minutę, a następnie zmyć ciepłą wodą. W tym czasie zaczyna ona znikać i dopiero po kontakcie z wodą, znów pojawia się w postaci białej pianki.
Byłam bardzo ciekawa, czy rzeczywiście twarz została dokładnie oczyszczona, więc postanowiłam jeszcze wykonać test micelarny :) Przetarłam buzię wacikiem nasączonym micelem i wiecie co? Był idealnie czysty! Po demakijażu cera jest delikatna, przyjemna w dotyku i nie ma mowy o jakimkolwiek ściągnięciu.
Pianka zawiera kompleks OBFN, którego zastosowanie sprzyja rozjaśnieniu cery, a skóra staje się odporna na czynniki środowiska. Ekstrakt z nasion Chia i owsa dostarczają wilgoci i utrzymują ją.
100 ml opakowanie kosmetyku jest niesamowicie wydajne, stosuję ją już od miesiąca, a ponoć starcza na pół roku.
Znalazłam jednak dwa minusy ( tylko dwa! )
1. Jakimś cudem pianka wydostaje się na zewnątrz brudząc nakrętkę, musi to być jakieś niedopracowanie pompki dozującej. Jest to w pewnej mierze strata produktu, więc myślę, że producent powinien coś z tym zrobić.
2 Dla wielu osób cena może być zbyt wysoka jak na kosmetyk do demakijażu. 100,00 zł to nie jest mało, jednak biorąc pod uwagę, że pianka starcza na pół roku, to nie jest to znowu tak dużo. Poza tym na stronie wyłącznego dystrybutora na Polskę SKIN79 możemy ją dostać w promocji 74,90 zł. Z tego co widzę, to promocja jest już dłuższy czas, więc jeśli moja recenzja Was zachęciła, to myślę, że warto skorzystać. Zachęcam także do śledzenia strony firmy na Facebooku, gdzie często są konkursy, w których można wygrać fantastyczne koreańskie kosmetyki, a także informacje o promocjach. Link
Pianka spisuje się u mnie genialnie, nie podrażnia, świetnie oczyszcza i wygładza buzię, ma delikatny zapach, no i fantastyczny wygląd. Moje pierwsze opakowanie wygrałam właśnie na takim Facebookowym konkursie, ale wiele produktów także zakupiłam korzystając z promocyjnych cen. Udało mi się także wygrać pudełko Love Your Skin, o którym pisałam Tutaj , więc już wkrótce kolejne recenzje. Zdradzę Wam, że jeszcze nie trafiłam na produkt, który by mnie zawiódł.
A Wy znacie i używacie kosmetyki SKIN79 ?
Macie już swoich ulubieńców?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz