Jak wiadomo październik jest miesiącem walki z rakiem piersi. Wiele firm angażuje się w różne akcje wspierające ten cel. Symbolem walki z rakiem piersi stała się różowa wstążeczka.
Kiedy zapowiadany był październikowy ShinyBox wyobrażałam sobie pudełko pełne różowych produktów, kupony na badania, czy cokolwiek co będzie kojarzyło się z tą akcją.
THINK PINK
Każda z nas jest piękna i wyjątkowa! Dzięki październikowej edycji ShinyBox Think Pink podkreślisz swoją niepowtarzalną urodę, ale także przypomnisz sobie o najważniejszej kwestii jaką jest troska o zdrowie. Bądź piękna i zatroszcz się o siebie razem z ShinyBox!Tak zapowiadało się pudełko, na które czekałam z ogromną ciekawością. Ponieważ wrześniowa edycja była fantastyczna, tutaj spodziewałam się wielkiego WOW!
Jak się okazało, nie było WOW niestety.
Pudełko nie było złe, ale nie takie jak powinno być w październiku, ponieważ tylko jeden produkt i to niepełnowymiarowy nawiązywał do tytułu Think Pink.
CLARENA - Kawiorowy krem do biustu z efektem Push Up
Kosmetyk zawiera Voluform, czyli kompleks aminokwasów, który w pierwszej fazie detoksykuje skórę, w drugiej ujędrnia, a w trzeciej wspomaga wzrost komórek tłuszczowych. Krem modeluje biust, nawilża i wygładza jego delikatną skórę.
Krem bardzo ładnie pachnie, dobrze się wchłania i pielęgnuje. Szkoda, że nie był to pełnowymiarowy produkt, bo jako jedyny znalazł pasował do tematyki pudełka. Bardzo lubię Clarenę i zawsze z chęcią testuję ich produkty. Pełna wersja kosztuje 76,00 zł za 200 ml, a w pudełku znalazła się 50 ml miniaturka. Szkoda!
Otrzymałam również kupon rabatowy na zakupy :)
L`OCCITANE - Szampon i odżywka do włosów Cytrusowa Werbena
Najpiękniejszy w tych kosmetykach jest zapach, taki jak nazwa wskazuje, cytrusowa werbena. Orzeźwiający, energetyczny, pobudzający. Nie miałam jeszcze żadnego produktu tej firmy i bardzo mnie ucieszyła ich obecność w pudełku. Bazowym składnikiem jest tutaj wyciąg z organicznej werbeny z Korsyki. Niestety totalnie nie odpowiadają potrzebom moich włosów. Pozostawiają je nawet dość gładkie i błyszczące, lecz koszmar zaczyna się przy modelowaniu włosów! Włosy stają dęba! Tak mocno się elektryzują, że nie mogę sobie z nimi poradzić. Czy Wy też macie taki problem z tym duetem? W pudełku znalazły się dwie miniatury 50 ml, a pełny szampon kosztuje 59,00 zł za 250 ml, a odżywka 68,00 zł za 250 ml.
DELIA - Roll-on pod oczy
+3D Hyaluron Fusion to unikalny program stworzony dla kobiet oczekujących natychmiastowych efektów w pielęgnacji. Roll-on wygładza drobne zmarszczki pod oczami, redukuje oznaki zmęczenia i rozświetla spojrzenie.
Tego kosmetyku jako jedynego ni przetestowałam, ponieważ mam otworzone dwa kremy pod oczy, których używam i po prostu muszę je wykończyć najpierw.
Jest to produkt pełnowymiarowy i kosztuje 12,00 zł za 15 ml.
SUMITA - Kredka do oczu
Bogate w olejki kredki Sumita umożliwiają płynną i miękką aplikację w wewnętrznym kąciku oka i nad powiekami. Zdumiała mnie cena kredki, która kosztuje aż 75,00 zł!. Wiele dziewczyn narzekało na kredki w różnych kolorach. Ja dostałam srebrno białą i jestem nią zachwycona. Pięknie rozświetla, lekko się rozciera i dodaje blasku spojrzeniu.
WIBO - Tusz do rzęs Queen Size
Maskara pogrubiająca i wydłużająca, dzięki której uzyskasz efekt pełnych rzęs w ekspresowym tempie. Dzięki gęstej szczoteczce wygiętej w łuk, nadasz swoim rzęsom objętość już po kilku pociągnięciach.
Rewelacyjnie się spisuje ten tusz! Pięknie podkreśla i rozczesuje rzęsy nie uczula, nie kruszy się, nie rozmazuje. Za jedyne 8,00 zł to jest genialny! Myślę, że można go pokochać. Lubię Wibo za świetną kolorówkę, a to jest mój pierwszy tusz tej firmy i na pewno nie ostatni.
DIADEM - Róż rozświetlający do policzków
Jest doskonały do wymodelowania konturu twarzy, rozświetla cerę, maskuje niedoskonałości i daje efekt odmłodzonej skóry. Do każdego rodzaju skóry. Mam tutaj kolor 03, który jest bardziej ceglany niż różowy, ale do mojej karnacji jest w sam raz. Producent obiecuje trwałość i obecność różu na twarzy przez cały dzień, ale niestety nie jest tak dobrze. Ściera się dość szybko, ale i tak jestem z niego zadowolona. Cena produktu to 14,50 zł za 6,5 g.
Jak widzicie dużo tutaj produktów do makijażu, a mało do pielęgnacji. Moim zdaniem zadbana, zdrowa cera jest najpiękniejsza.
Oceniam zawartość pudełka dobrze, ale nie oddaje ona charakteru walki o zdrowie. A oto chyba chodzi w tytule. Chyba, że ja za dużo oczekiwałam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz