Dawno już nie było żadnej stylizacji. Wpadłam w wir recenzji i tak mi to sprawia przyjemność, że nie myślałam o zdjęciach w plenerze.
Nie ma zimy i nie wygląda na to, żeby sypnęło śniegiem. Święta będą ciepłe, ale nie tego oczekujemy. Z rozrzewnieniem oglądam reklamy i filmy, gdzie zima na całego. I chociaż nie jest to moja ulubiona pora roku, to jednak tęsknię za białym puchem. Chociaż na krótko, ale niech jest!
Zielony szal stał się moim ulubieńcem w ostatnim czasie. Jest duży, ciepły i okazały. Moja Karolcia się do niego przystawia i nie sądzę, aby długo jeszcze był mój :) Póki co wciąż się nim cieszę :)
Szal - Stradivarius
Kurtka -Cropp Town
Spódnica - butik
Kozaki - Kazar
Torebka - Monnari
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz