1 stycznia 2016

The Secret Soap Store - Krem do rąk Róża Bułgarska

Witam Serdecznie w Nowym Roku!

Życzę Wam wszystkiego najlepszego , aby ten rok był pełen szczęścia, zdrowia, pięknych spotkań i ciekawych odkryć, nie tylko tych kosmetycznych :)  Niech się spełni większość Waszych marzeń a  każdy dzień  przyniesie  radość i uśmiech na twarzy.

Ponieważ zrobiło się znacznie zimniej, a wiem że są wśród Was takie zmarzluchy jak ja, przychodzę z recenzją kremu do rąk, który idealnie nada się na sezon zimowy.





Krem z bułgarską różą polskiej firmy z kosmetykami naturalnymi The Secret Soap Store. 

 Kosmetyk, o którym dzisiaj opowiem, pochodzi z linii  SHEA LINE THE SECRET RECIPES. Jest to seria zawierająca masło shea, a w jej składzie znajdziemy wiele pięknie pachnących kremów. Ja mam wersję z różą, która zniewala swoim zapachem.
Krem  jest niesamowicie wydajny, treściwy i cudownie zmiękcza i pielęgnuje delikatną skórę rąk pozostawiając ją gładką i pachnącą przez długi czas.

OD PRODUCENTA

 Każda kobieta wie jak ciężko jest zachować piękną i gładką skórę. Szczególnie narażone są dłonie, które od zawsze uważane są za naszą wizytówkę. Chcieliśmy stworzyć produkt, który kompleksowo zadba o dłonie i paznokcie, pozostawiając skórę aksamitną i młodą. Pierwszym skojarzeniem były afrykańskie kobiety, które mimo ciężkiej pracy przy zbiorze, łupaniu i przetwarzaniu nasion Masłosza Parka, zachowały piękne dłonie. Powód był prosty - pracując przy produkcji masła shea ich dłonie dostawały z natury to co najlepsze. Dlatego nie żałowaliśmy masła shea w naszych kremach do rąk. I to był strzał w dziesiątkę. Ciężko zliczyć fanów kremów do rąk Shea Line, a nie tylko one wchodzą w skład tej serii, która jest uwielbiana przez naszych klientów.



 SKŁAD



Olejek różany, powstały dzięki wykorzystaniu róży bułgarskiej nie zawierają żadnych składników chemicznych. Dzięki niemu, możesz przywrócić miękkość i delikatność swoim dłoniom. Krem do rąk z 20% zawartością Masła Shea przynosi natychmiastową ulgę suchej i podrażnionej skórze. Intensywnie ją nawilża, wygładza i regeneruje, chroni i wzmacnia naskórek. Wyrównuje koloryt i niweluje przebarwienia. Regularne stosowanie przywraca skórze aksamitną miękkość, gładkość i elastyczność.
Masło Shea zwane „karité” czyli „życie”. Jest wysoce cenione za właściwości zmiękczające skórę oraz zdolność leczenia jej podrażnionej. Zawiera substancje tłuszczowe, witaminy A, E i F oraz naturalne filtry chroniące przed promieniowaniem UVB. Ma właściwości łagodzące, mocno natłuszczające i wygładzające. Wzmacnia cement międzykomórkowy oraz płaszcz hydrolipidowy skóry. Skutecznie chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

OPAKOWANIE I KONSYSTENCJA

Już sama pojemność jest dość zaskakująca, bo przyznacie, że 80 ml raczej nie spotyka się w kremach do rąk. Duża pojemność idzie tutaj w parze z ogromną wydajnością, bo naprawdę odrobina kosmetyku jest w stanie nawilżyć nasze dłonie. Krem jest gęsty ale dobrze się rozsmarowuje, nie pozostawiając tłustej warstewki, czego osobiście nie lubię w tego rodzaju produktach. Nie lubię kiedy ręce są lepkie i tłuszczą wszystko, czego się dotknie. Tutaj nie ma tego problemu.
Zawartość znajduje się w metalowej tubie, z różową nalepką i małą, czarną zakrętką. Dodatkowo zamknięta jest w uroczym kartoniku, na którym znajdziemy wszystkie ważne informacje.
Piękne, przejrzyste i z klasą. Takie produkty wzbudzają zaufanie. 




MOJA OPINIA

Według mnie jest to idealny krem do rąk, nie mam żadnych zastrzeżeń i chętnie wypróbuję inne wersje zapachowe.

ZALETY
- fantastyczny skład, masło shea na drugiej pozycji ( 20 % )
- proste, ładne opakowanie, z wszystkimi ważnymi informacjami
- cudowny, nienachalny zapach róży
- doskonale nawilża i pielęgnuje pozostawiając dłonie gładkie i miękkie
- gęsty, treściwy i niesamowicie wydajny
- szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstewki

WADY
Jedyną wadą może być dość wysoka cena jak na krem do rąk , ponieważ kosztuje 38,90 zł w sklepie firmowym. Jednak uważam, że za tak dużą pojemność, rewelacyjny skład , piękny zapach i brak parabenów, SLSów, i olejów mineralnych ,warto wydać każdą złotówkę.



Krem kupicie Tutaj.
Ja swój znalazłam w sklepie internetowym PACHNĄCA WANNA

Szczerze polecam zajrzeć do The Secret Soap Store ponieważ znajdziecie tutaj wszystko, czego dusza zapragnie jeśli chodzi o pielęgnację ciała.

Jakiś czas temu pisałam o dyniowej serii. Tym, którzy nie widzieli podaję link 


                                                                     Tutaj


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz