Ale, że moja natura sroczki lubi wszelakiego rodzaju ciekawostki, postanowiłam wypróbować pewien set zapewniający podobny efekt ze sklepu My Asia.
Holika Holika - Trójstopniowy produkt do ust
Złota Małpka od razu przyciągnęła mój wzrok. Zabawne opakowanie rozbudziło moją ciekawość. Dzisiaj ja będę taką małpką - testerką i trochę Was zabawię :)
Produkt Golden Monkey składa się z 3 kroków:
Krok 1 - Wacik peelingujący do ust
SKŁAD
Water, Glycerin, Cellulose, Butylene Glycol, Gold, Nelumbium Speciosum Flower Extract, Chrysanthemum Morifolium Flower Extract, Gnaphalium Leontopodium Flower Extract, Jasminum Officinale (Jasmine) Flower Extract, Anthemis Nobilis Flower Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Flower Extract, Cymbopogon Schoenanthus Extract, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Carbomer, Illicium Verum (Anise) Fruit Extract,Propanediol, My Asia Beauty, Propanediol, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Tromethamine, Chlorphenesin, Phenoxyethanol, Fragrance, Disodium EDTA
Za pomocą wacika podobnego do materiału z jakiego są zrobione maseczki w płachcie, mamy przetrzeć usta wykonując ich peeling. Pozbywamy się suchych skórek i wygładzamy usta za pomocą włókien celulozowych.
Nic mnie nie podrażniło, nie piekło więc mogłam przejść do następnego kroku.
Krok 2 - Żelowa maseczka
SKŁAD
WATER, GLYCERIN, AGAR, CERATONIA SILIQUA GUM, XANTHAN GUM, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, CHONDRUS CRIPUS (CARRAGEENAN), ALLANTOIN, TRIETHYLHEXANOIN, Gardenia Florida Fruit Extract, SODIUM HYALURONATE, MY ASIA BEAUTY, HYDROLYZED COLLAGEN, Paeonia lactiflora root Extract, Convallaria Majalis Extract, Magnolia Liliflora Flower Extract, Ipomoea Purpurea Extract, Lilium Candidum Flower Extract, "HAMAMELIS VIRGINIANA (WITCH HAZEL)
EXTRACT", PORTULACA OLERACEA EXTRACT, BETA-GLUCAN, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, VACCINIUM MACROCARPON (CRANBERRY) FRUIT EXTRACT, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, TOCOPHERYL ACETATE, METHYLPARABEN, FRAGRANCE
Żelowa maseczka nie wyglądała w opakowaniu tak ładnie jak na obrazku. Była przecięta na dwie części, ale tak jakoś niesymetrycznie, a chcąc jakoś wygładzić urwał mi się kawałek. Bardzo delikatnie trzeba się z nim obchodzić. Nałożony silikon na usta trzymał się bez zarzutu i nie spadał, ani nie zjeżdżał. Według zaleceń mamy trzymać maskę około 15 minut.
Mega uśmiech :) Maseczka dzięki zawartości złota i kwasu hialuronowego wygładza i zmiękcza usta. Rzeczywiści po zdjęciu były odżywione i mięciutkie.
Krok 3 - Olejek nawilżający
SKŁAD
Polybutene, Diisostearyl Malate, Mineral Oil, Dimethicone, Dextrin Myristate, Caprylyl Glycol, Tocopheryl Acetate, Fragrance, Ethylhexylglycerin, 1,2-Hexanediol, CI 19140, CI 15985, Honey Extract, Royal Jelly Extract, Butylene Glycol, My Asia Beauty, Adansonia Digitata Seed Extract, Equisetum Arvense Extract, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Olea Europaea (Olive) Leaf Extract, Sophora Japonica Flower Extract, Phenoxyethanol, Fructan
W trzeciej części znajduje się dość duża ilość olejku, którym należy posmarować usta. Ma on nawilżyć i nabłyszczyć usta za sprawą miodu zawartego w składzie.
Nie jesteśmy w stanie zużyć na raz całego olejku, bo wystarczy odrobina, aby usta zostały pokryte lśniącą warstwą. Po jakimś czasie olejek się wchłania, a usta są elastyczne, wygładzone, miękkie i czuć mocne nawilżenie.
Czy jednak Małpkowy secik wart jest wydanych prawie 23 zł?
Myślę, że fajnie kupić go na prezent, bo wygląda ładnie, zabawnie i zachęcająco. Jeśli lubicie, jak ja, nowości, to można przetestować z ciekawości. Ale szczerze, to raczej nie zdecyduję się na ponowny zakup tego zestawu, ponieważ taki sam efekt uzyskam stosując domowe metody złuszczania i nałożenia warstwy miodu.
Zaspokoiłam swoją ciekawość, potwierdzam skuteczność tego produktu i na tym poprzestanę :)
Zainteresowani tym małpkowym bajerem znajdą go TUTAJ
Jak Wam się podobają 3 kroki ze Złotą Małpką ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz