Już nie pamiętam kiedy stosowałam różnego rodzaju wcierki do włosów, czy skóry głowy. Może dlatego, że nie miałam jakichś specjalnych problemów z łupieżem, czy wypadaniem włosów. Płyn ALEOVIT postanowiłam użyć w celu ogólnej poprawy stanu włosów, aby je wzmocnić po zimie.
Co o tym produkcie mówi producent?
Aloevit odżywczo – wzmacniający
Intensywnie wzmacnia i regeneruje suche, zniszczone włosy i skórę głowy.
Aby zapewnić prawidłową pielęgnację Twoich włosów połączyliśmy naturalne składniki aktywne.
Wybraliśmy naturalny ekstrakt z łopianu, który intensywnie pielęgnuje skórę głowy, reguluje wydzielanie sebum, jest silnym przeciwutleniaczem.
Połączyliśmy go z naturalnym ekstraktem z aloesu, który nawilża i rewitalizuje skórę głowy, wpływa pozytywnie na stan Twoich cebulek włosowych. Ogranicza wypadanie włosów i pobudza ich wzrost.
Formułę preparatu uzupełniliśmy o:
olej z nasion róży bogate źródło kwasów omega 3 i omega 6,
olejek cedrowy o działaniu przeciwłojotokowym,
olejek z szałwii muszkatołowej, który usprawnia krążenie, dzięki czemu zapobiega wypadaniu włosów.
kompleks niezbędnych włosom i skórze witamin A, E, F, H, B5.
Specjalna kompozycja witamin i substancji aktywnych:
naprawia włókno włosa, przyspiesza jego odbudowę i opóźnia procesy starzenia,
zapewnia odpowiedni poziom nienasyconych kwasów tłuszczowych, których niedobór może powodować zapalenie skóry głowy i łysienie,
sprawia, że możesz stosować Aloevit na włosy wymagające profesjonalnej regeneracji i wzmocnienia.
SPOSÓB UŻYCIA
Dbając o prawidłowy stan Twoich włosów stosuj Aloevit 2-3 razy w
tygodniu. Nanieś niewielką ilość preparatu na włosy i skórę głowy.
Delikatnie wmasuj. Pozostaw na 5-10 minut. W razie potrzeby umyj włosy
szamponem.
SKŁAD
Aqua, Etanol (96%),
Extractumetanol Ex, Calami Rhizoma, Liquidum Ex, Aloe Barbadenis, PEG-35
Polysorbate 20, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Retinyl Palmitate,
Tocopherol, PABA, Inositol, Calcium Pantothenate, Linoleic Acid,
Bioton, PEG-40, Cananga Odorate Flower Oil, Rosmarinus Officinali,
Cedrus Atlantica, 03PL001, Salvia Sclarea Oil.
Płyn stosuję od 4 tygodni i wcieram co 2- 3 dni przed pójściem spać, rano myję głowę. Nie jest to typowe zalecane przez producenta używanie, ale tak mi po prostu wygodniej. Rano nie mam czasu czekać aż preparat zacznie działać, bo zawsze się spieszę.
Początkowo obawiałam się, że może mi to przesusz skórę głowy, ale nic takiego się nie stało. Płyn o delikatnej, słomkowej barwie bardzo szybko się wchłania, i nie powoduje przetłuszczenia włosów u nasady, tak, że można go zostawić nie myjąc włosów po użyciu. Zapach ziołowo alkoholowy jest mocno wyczuwalny podczas wcierania, ale potem się ulatnia i nie czuć go na włosach. Bardzo przyjemny zapaszek :)
Preparat trzeba wylewać na dłoń za pomocą dozownika, nie jest to jakieś problematyczne, bo płynu nie wylewa się za dużo, spokojnie można dozować odpowiednią dawkę.
Ponieważ nie miałam problemu z wypadaniem włosów, ciężko mi stwierdzić czy preparat temu zapobiega. Potraktowałam go jako formę kuracji odżywczej i rzeczywiście tak działa. Pojawiło się mnóstwo małych włosków, tzw. baby hair, śmiesznie sterczących :)
Kosmetyk dostajemy w szklanej 100 ml butelce, dodatkowo zapakowanej w papierowy kartonik, na którym zamieszczone są wszystkie informacje.
100 ml produktu kosztuje ok 7-10 zł, więc jest bardzo tani. Za tą cenę na pewno będę do niego wracać co kilka miesięcy. Aleovit uzmysłowił mi, że takie wcierki to bardzo dobra rzecz i sama nie wiem dlaczego do tej pory o nie nie sięgnęłam .
Preparat działa na wzrost włosów, nie powoduje przesuszenia, ani przetłuszczenia, nie podrażnił skóry głowy, jest godny polecenia. Warto raz na jakiś czas zapewnić włosom trochę pieszczoty, przecież są tego warte :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz