VIANEK to polska marka kosmetyków naturalnych, przeznaczona na rynek masowy.
Dedykowana kobietom w każdym wieku, o zróżnicowanych
potrzebach pielęgnacyjnych, a jednocześnie wymagających. Połączenie
starannie dobranych składników, urzekających zapachów i oryginalnego
zdobnictwa opakowań, tworzy wyjątkowy przekaz marki.VIANEK to kosmetyki naturalne, będące odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie rynku i zainteresowanie, nie tylko świadomych konsumentek.
VIANEK jest dzieckiem Sylveco, znanej już chyba wszystkim firmy słynącej z kosmetyków naturalnych.
Pisałabym wiele, ale to po prostu musicie zobaczyć i przeczytać sami. Od niedawna funkcjonuje już strona internetowa firmy, która jest po prostu piękna. Szata graficzna i przejrzysty układ sprawia ogromną przyjemność przy przeglądaniu. Koniecznie zajrzyjcie Tutaj i Tutaj
VIANEK składa się z 6 serii kosmetyków o zróżnicowanym działaniu i podzielonych kolorystycznie.
Każda z nich jest szczegółowo scharakteryzowana.
Dzisiaj opowiem Wam o kremie pod oczy z serii nawilżającej.
OD PRODUCENTA
Lekki krem o nietłustej konsystencji nawilża i uelastycznia cienką i delikatną skórę wokół oczu. Połączenie właściwości ekstraktu z lnu oraz oleju z kiełków pszenicy
gwarantuje wygładzenie, ukojenie i poprawę kolorytu. Do stosowania
na dzień, pod makijaż, a także na noc, również w formie maseczki.
SKŁAD
MOJA OPINIA
Krem otrzymujemy w papierowym kartoniku, zabezpieczonym naklejką foliową. Grafika na pudełeczku, jak i na plastikowej buteleczce jest bardzo przejrzysta i przyjemna dla oka. Utrzymana w biało- niebieskiej kolorystyce, przedstawia kwiaty lnu. Design mnie urzeka.
Plastikowa tubka zaopatrzona jest w pompkę typu airlees, jest to bardzo higieniczne i ulubione przeze mnie rozwiązanie.
Pompka działa bez zarzutu i precyzyjnie dawkuje porcję kremu, bez tzw. rozrzutu. Jednak jedno wyciśnięcie to dla mnie za dużo jeśli chodzi o jednorazową aplikację kremu na okolice oczu, wystarczy połowa. Dlatego krem jest niesamowicie wydajny.
Bardzo podoba mi się, że firma stawia na wykorzystanie ekstraktów i olejków z typowo polskich roślin. W przypadku tego kremu mamy ekstrakt z nasion lnu zwyczajnego ( dzięki związkom śluzowym działa ochronnie i silnie nawilżająco )
Formuła kremu jest lekka, nietłusta o delikatnym żółtawym zabarwieniu. Wchłania się bardzo szybko, dając natychmiastowe uczucie nawilżenia i ukojenia. Delikatny zapach jest praktycznie wyczuwalny tylko w momencie aplikacji, potem już go nie czuć. Jest bardzo przyjemny i naturalny.
Jestem bardzo zadowolona z nawilżenia i lubię go nakładać rano , ponieważ praktycznie od razu można przystąpić do wykonania makijażu. Krem dobrze współgra z korektorem i pudrem. Mam bardzo wrażliwe oczy i w ogóle mnie nie podrażnił, co jest dowodem na to że nadaje się dla skóry wrażliweji skłonnej do podrażnień. Na noc jest dla mnie trochę za słaby, ale lubię podczas kąpieli w wannie nałożyć sobie, tak jak zaleca producent, grubszą warstwę jako maseczkę. Nawet większa ilość kremu jest bardzo szybko wchłaniana, a skóra staje się gładka i elastyczna.
Jestem pod wrażeniem firmy, która trafia w potrzeby wielu kobiet bez względu na wiek. Moja przygoda z tą marką dopiero się zaczęła i będzie trwała do momentu, aż przetestuje wszystko :) Przynajmniej mam taką nadzieję :)
Zachęcam Was gorąco do zapoznania się z całą ofertą Vianka, a jestem pewna, że każdy znajdzie tam coś dla siebie.
Mieliście już okazję poznać ich kosmetyki ? Jaka jest Wasza opinia ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz