7 marca 2016

Vianek - upleciony z polskich kwiatów i ziół- Krem pod oczy z ekstraktem z nasion lnu

VIANEK  to polska marka kosmetyków naturalnych, przeznaczona na rynek masowy. Dedykowana kobietom w każdym wieku, o zróżnicowanych potrzebach pielęgnacyjnych, a jednocześnie wymagających. Połączenie starannie dobranych składników, urzekających zapachów i oryginalnego zdobnictwa opakowań, tworzy wyjątkowy przekaz marki.VIANEK to kosmetyki naturalne, będące odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie rynku i zainteresowanie, nie tylko świadomych konsumentek.

VIANEK jest dzieckiem Sylveco, znanej już chyba wszystkim firmy słynącej z kosmetyków naturalnych.

Pisałabym wiele, ale to po prostu musicie zobaczyć i przeczytać sami. Od niedawna funkcjonuje już strona internetowa firmy,  która jest po prostu piękna. Szata graficzna i przejrzysty układ sprawia ogromną przyjemność przy przeglądaniu. Koniecznie zajrzyjcie Tutaj i Tutaj

VIANEK składa się z 6 serii kosmetyków o zróżnicowanym działaniu i podzielonych kolorystycznie.

Każda z nich jest szczegółowo scharakteryzowana.

Dzisiaj opowiem Wam o kremie pod oczy z serii nawilżającej.




OD PRODUCENTA

 Lekki krem o nietłustej konsystencji nawilża i uelastycznia cienką i delikatną skórę wokół oczu. Połączenie właściwości ekstraktu z lnu oraz oleju z kiełków pszenicy gwarantuje wygładzenie, ukojenie i poprawę kolorytu. Do stosowania na dzień, pod makijaż, a także na noc, również w formie maseczki.

SKŁAD







MOJA OPINIA

Krem otrzymujemy w papierowym kartoniku, zabezpieczonym naklejką foliową. Grafika na pudełeczku, jak i na plastikowej buteleczce jest bardzo przejrzysta i przyjemna dla oka. Utrzymana w  biało- niebieskiej kolorystyce, przedstawia  kwiaty lnu.  Design mnie urzeka.
Plastikowa tubka zaopatrzona jest w pompkę typu airlees, jest to bardzo higieniczne i ulubione przeze mnie rozwiązanie. 
Pompka działa bez zarzutu i precyzyjnie dawkuje porcję kremu, bez tzw. rozrzutu. Jednak jedno wyciśnięcie to dla mnie za dużo jeśli chodzi o jednorazową aplikację kremu na okolice oczu, wystarczy połowa. Dlatego krem jest niesamowicie wydajny.




Bardzo podoba mi się, że firma stawia na wykorzystanie ekstraktów i olejków z typowo polskich roślin. W przypadku tego kremu mamy ekstrakt z nasion lnu zwyczajnego ( dzięki związkom śluzowym działa ochronnie i silnie nawilżająco )

Formuła kremu jest lekka, nietłusta o delikatnym żółtawym zabarwieniu. Wchłania się bardzo szybko, dając natychmiastowe uczucie nawilżenia i ukojenia. Delikatny zapach jest praktycznie wyczuwalny tylko w momencie aplikacji, potem już go nie czuć. Jest bardzo przyjemny i naturalny. 



Jestem bardzo zadowolona z nawilżenia i  lubię go nakładać rano , ponieważ praktycznie od razu można przystąpić do wykonania makijażu. Krem dobrze współgra z korektorem i pudrem. Mam bardzo wrażliwe oczy i w ogóle mnie nie podrażnił, co jest dowodem na to że nadaje się dla skóry wrażliweji skłonnej do podrażnień.  Na noc jest dla mnie trochę za słaby, ale lubię podczas kąpieli w wannie nałożyć sobie, tak jak zaleca producent, grubszą warstwę jako maseczkę. Nawet większa ilość kremu jest bardzo szybko wchłaniana, a skóra staje się gładka i elastyczna. 

Jestem pod wrażeniem firmy, która trafia w potrzeby wielu kobiet bez względu na wiek. Moja przygoda z tą marką dopiero się zaczęła i będzie trwała do momentu, aż przetestuje wszystko :) Przynajmniej mam taką nadzieję :) 

Zachęcam Was gorąco do zapoznania się z całą ofertą Vianka, a jestem pewna, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. 


Mieliście już okazję poznać ich kosmetyki ? Jaka jest Wasza opinia ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz