KOSMETYKI CD to jedne z najbardziej rozpoznawalnych marek na rynku niemieckim. W Polsce od jakiegoś czasu dostępne są w niektórych drogeriach, np. Hebe, Piotrze i Pawle czy w sprzedaży internetowej w polskiej szacie graficznej. Znane jako "CD - kosmetyki bliskie naturze "
Od lat klientki doceniają markę za przejrzystość składu, ponieważ kosmetyki zgodnie z zasadą CD Reinheitsgebot® - " mniej znaczy więcej "są wolne od parabenów, barwników, olejów mineralnych i silikonów, czyli najbardziej kontrowersyjnych składników. W większości z nich nie ma także składników pochodzenia zwierzęcego, dlatego są odpowiednie dla wegan. Wynika to z faktu, iż CD od lat aktywnie angażuje się w działania na rzecz ograniczenia testów przeprowadzanych na zwierzętach. „Czystość składu” produktów oraz ich delikatne działanie najlepiej oddaje hasło przewodnie marki, które brzmi: MOJA SKÓRA POTRZEBUJE TYLKO WODY I CD
Firma dokłada starań, aby kosmetyki były jak najbardziej przejrzyste, a znajdujący się na opakowaniach znak 0% podkreśla naturalny skład- jest rodzajem stempla jakościowego.
Przy produkcji dezodorantów firma nie wykorzystuje soli aluminium szkodliwych dla zdrowia.
W Polsce głównie dostępne są żele pod prysznic, mydła oraz dezodoranty w trzech formach: atomizer, roll-on i spray.
Pierwszym kosmetykiem, o którym dzisiaj opowiem jest DEZODORANT Happy Deo o totalnie letnim zapachu Orange Blossom.
Kosmetyk niesłychanie kusi zapachem kwiatów pomarańczy, jest bardzo orzeźwiający i poprawiający nastrój. Podoba mi się, że atomizer zamknięty jest w zgrabnej,szklanej, przejrzystej buteleczce o pojemności 75 ml. Ładna szata graficzna i czytelna etykieta to wizytówka marki. Wygodny atomizer rozpyla delikatna mgiełkę, działa bez zarzutu, nie zacina się podczas używania i ma widoczne kółeczko , dzięki czemu wiemy, którą stroną rozpylać dezodorant. Niby nic, a ułatwia życie.
Pomarańczowy dezodorant jest bezpieczny dla skóry wrażliwej, nie podrażnia jej, chociaż użyty bezpośrednio po goleniu może chwilę poszczypać. Co ważne - nie pozostawia białych śladów na ubraniu, i mimo, że chwilę trzeba odczekać aby zniknęła mokra warstewka to potem czujemy komfort przez cały dzień.
Chwilę po rozpyleniu wyczuwalny jest zapach alkoholu, ale szybko się ulatnia dając nam ochronę przez cały dzień. Mam wrażenie, że zapach jest bardziej intensywny przy wysiłku, czuję go wyraźnie. Super, że to zapach dezodorantu czuć, a nie potu. Jestem bardzo na tak jeśli chodzi o tą formę aplikacji, a nawet posunęłam się dalej i używam go jako mgiełki, lecz w tej roli spisuje się troszkę słabiej, szybko się ulatnia.
Kolejnym produktem CD jaki miałam okazję testować jest żel pod prysznic o zapachu Lilii Wodnej.
Nawilżający żel pod prysznic zawiera wyciąg z lilii wodnej, jest odpowiedni dla skóry wrażliwej, pachnie bardzo delikatnie. Dla mnie są to nuty wodne, rześkie, chłodzące, więc chętnie używam go wieczorem, kiedy rozgrzana skóra potrzebuje wyciszenia i ukojenia. Kosmetyk bardzo dobrze się pieni, jest wydajny, gęsty, żelowy. Nie podrażnia skóry, nie przesusza jej tak, że nie czuję od razu potrzeby wklepania balsamu do ciała ( choć mimo wszystko zawsze to robię :)
Butelka zamknięta jest na klik i powiem szczerze, że zaraz po piankach i pompkach jest to dla mnie najwygodniejsza forma zamknięcia produktu pod prysznic. Nie trzeba zakręcać, odkręcać i szukać nakrętki gdy przypadkiem wypadnie ze śliskich rąk.
Podsumowując, z obu kosmetyków jestem bardzo zadowolona. Są wydajne, zapachy maja zbliżone do naturalnych, nie podrażniają, ani nie przesuszają skóry, spełniają swoje zadanie bezbłędnie i mają dobre składy. Powiem Wam, że mam ochotę na więcej i na pewno skuszę się na inne kompozycje typu granat czy cytryna.
Uważam, że są to kosmetyki godne uwagi, przyjazne dla skóry i dla portfela, bo za żel zapłacimy ok 10 zł, a za dezodorant w atomizerze ok 14 zł.
Jeśli jesteście ciekawi tych kosmetyków, to zapraszam na polską stronę firmy KLIK, a także na fanpejdż na FB KLIK
Znacie te kosmetyki? Co o nich sądzicie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz