3 września 2016

Le Petit Marseillais - moja pierwsza Kampania Ambasadorska

Wiele razy obserwowałam kampanię LPM na Facebooku, raz chyba nawet wzięłam w niej udział wypełniając ankietę na stronie firmy, ale niestety nie udało się.
Kiedy ostatnio pojawiła się informacja, że rusza kolejna Kampania, postanowiłam spróbować jeszcze raz. Tym razem miałam szczęście i kilka dni później cieszyłam się tytułem Ambasadorki LPM oraz pięknie zapakowana paczką zawierającą 3 produkty pod prysznic.


Jak wyglądała paczka i co mnie czekało w ramach Kampanii?
O wszystkim krótko opowiem.


Krótko po otrzymaniu maila z informacją, że zakwalifikowałam się do testów, do moich drzwi zapukał kurier z przesyłką od Le Petit Marseillais.
Sporej wielkości uroczy karton zawierał 3 kosmetyki pod prysznic, oraz mnóstwo próbek do rozdania znajomym.




Oprócz saszetek z balsamem, które nosiłam w torebce i obdarowywałam znajomych opowiadając o kampanii i zachęcając do wzięcia udziału w rejestracji na stronie LPM, w pudełku znalazłam także przewodnik opisujący dostępne na rynku produkty firmy, a także list powitalny.

Przyznam, że miałam dylemat od którego żelu zacząć przygodę, ale, że Malinę i Piwonię ostatnio zdenkowałam, postanowiłam najpierw wypróbować balsam z masłem arganowym.

PIELĘGNUJĄCY BALSAM DO MYCIA INTENSYWNE ODŻYWIANIE



3 główne składniki tego balsamu to Masło Arganowe zwane " młodym złotem pustynii ". Używane jest do dnia dzisiejszego przez berberyjskie kobiety w Maroku dla ochrony skóry przed wiatrem i słońcem.
Wosk pszczeli - od czasów starożytnych używany jest jako składnik balsamów ze względu na swoje właściwości pielęgnujące i wygładzające.
Natomiast cenny Olejek różany powstał z płatków róży zbieranych o poranku, tuż po opadnięciu kropel rosy.
O wszystkich tych składnikach pięknie opowiada na blogu LPM
Marta Siembab – jedyny w Polsce senselier KLIK
 
PIELĘGNUJĄCY KREM DO MYCIA INTENSYWNE NAWILŻANIE 
 

 
Masło Shea powstaje ze zbieranych ręcznie orzechów z drzewa masłowego, które wyrasta w blasku promieni afrykańskiego słońca. Masło Shea słynie ze swoich właściwości pielęgnacyjnych, nawilżających i natłuszczających. 
Akacja od wieków ceniona jest za swoje kwiaty, które uwalniają delikatny słodki zapach. 
Więcej o dobrodziejstwach obu składników i dlaczego jest to krem idealny dla wrażliwców opowiada
Magdalena Kulas - kosmetolog, specjalistka ds. pielęgnacji LPM  KLIK

KREMOWY ŻEL POD PRYSZNIC MALINA I PIWONIA



Maliny i piwonie uwielbiają promienie śródziemnomorskiego słońca. Malina jest owocem szczególnie cenionym za apetyczny, pełen aromatu zapach. Wiosną piwonie rozświetlają ogrody swymi dużymi kwiatami o niezwykle charakterystycznej woni. 

I po raz kolejny odeślę Was do wpisu pani Marty Siembab, która w fantastyczny sposób wyjaśnia dlaczego duet maliny i piwonii sprawi, że będziesz postrzegana młodziej. KLIK



Wszystkie 3 żele robią naprawdę wielkie wrażenie pod względem zapachu. Najsłodsza akacja, najbardziej owocowa malina, a balsam z olejkiem rozbudza zmysły. 
Każdy wytwarza gęstą, luksusową pianę, otulającą ciało i dbającą o odpowiednie nawilżenie. Piękne aromatyczne chwile spędzone pod prysznicem, zapadają  w pamięć i nie możesz się doczekać kiedy znów znajdziesz się w świecie Le Petit Marseillais. 



Poręczne butelki, zamykane na klik są proste w obsłudze i bardzo wygodne. Malinowy żel ma butelkę kanciatą, pozostałe dwa już są bardziej delikatne, kobiece. Estetyczne opakowania zachęcają do zakupu, a bogactwo składników pochodzenia naturalnego dbają o delikatność naszej skóry jednocześnie ją pielęgnując. 
Konsystencja i kolor bardzo podobna i nie byłabym w stanie odróżnić który jest który. Jedynie po zapachu :) Gęste, kremowe, otulające.
Każdy z tych kosmetyków używałam z przyjemnością, a ponieważ jestem zapachowcem, była to dla mnie fantastyczna, aromatyczna podróż. 

 Znacie któryś z tych żeli ? A może macie już swojego ulubieńca ?

#AmbasadorkaLPM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz