9 stycznia 2017
Le Petit Marseillais Morska Pielęgnacja
Tuż przed Świętami, kiedy w domu rozchodziły się typowo wigilijne aromaty, odebrałam niespodziewaną przesyłkę od Le Petit Marseillais. Niedawno zostałam Ambasadorką firmy i otrzymałam tajemniczą paczkę. W środku znalazłam dwa pięknie zapakowane kosmetyki z nowej linii opartej na drogocennych bogactwach Morza Śródziemnego.
W pudełku znajdował się także list i przewodnik po morskiej linii. Wszystko to w ramach wyróżnienia miało mi pozwolić choć na chwilę oderwać się od obowiązków i zafundować skórze rytuał wakacyjnej beztroski.
SKARBY MORZA ŚRÓDZIEMNEGO
Rytuał morskiej pielęgnacji LPM ma za zadanie nie tylko oczyścić skórę, ale także odpowiednio ją nawilżyć i odżywić. Najlepsze jest to, że wszystkie etapy można przeprowadzić w zaciszu domowej łazienki.
W tych błękitnych opakowaniach firma Le Petit Marseillais za pomocą nowych formuł połączyła najcenniejsze i najbardziej szlachetne składniki, do tej pory znane głównie z luksusowych zabiegów kosmetycznych.
W skład nowej linii wchodzą 4 wyjątkowe produkty, o czterech różnych formułach. Działają one kompleksowo dbając o skórę już pod prysznicem, jak i po myciu, dzięki czemu doskonale się uzupełniają.
JAKIE SKŁADNIKI ZNAJDZIEMY W MORSKIEJ LINII ?
" Cała ta seria kryje w sobie rześką świeżość morskiej wody, mineralne akordy soli morskiej i roślinne nuty alg. Nadają one nie tylko niepowtarzalny zapach, ale są odpowiedzialne za opiekę nad skórą. "
Znajdziemy w nich:
Minerały morskie - rozpuszczone w wodzie pierwiastki o działaniu tonizującym i rewitalizującym. Sprzyjają utrzymaniu odpowiedniej równowagi wodnej skóry.
Algi morskie - źródło cennych peptydów, węglowodanów oraz mikroelementów, działają odżywczo i regenerująco.
Biała glinka - znana z właściwości oczyszczających, zawiera mikro i makroelementy oraz sole mineralne o właściwościach regenerujących, wzmacniających i oczyszczających.
Oligoelementy - to magnez, cynk, selen - pierwiastki odgrywające istotną rolę w naszym organizmie, odżywiają i regenerują naskórek.
Otrzymałam dwa z czterech dostępnych produktów i trochę o nich opowiem.
PIELĘGNUJĄCY KREM DO MYCIA - NAWILŻANIE
To błękitne opakowanie zawiera algi z Morza Śródziemnego i białą glinkę pochodzącą z Francji. Krem ma delikatny zapach morskiej bryzy, tworzy gęstą , aksamitną pianę, która otula ciało i przyjemnie odpręża. Jest niesłychanie wydajny i pozostawia skórę gładką, miękką i miłą w dotyku.
Opakowanie jest komfortowe w użyciu, zamykane na klik i bardzo estetyczne wizualnie. Chłodny kolor błękitu już na pierwszy rzut oka kojarzy się z nawilżeniem i obietnicą pięknej skóry. Standardowo mieści 250 ml produktu.
BALSAM DO CIAŁA - ODŻYWIANIE BARDZO SUCHEJ SKÓRY
Balsam do ciała w tubie, przypominającej mi odżywki do włosów, zawiera algi morskie i oligoelementy. Ma bardzo lekką, delikatną formułę, dzięki czemu łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Nie pozostawia lepkiej, ani tłustej warstwy, ale subtelny zapach, trochę w stylu męskich kosmetyków do pielęgnacji. Jest on słodko słony, kojarzący się z nadmorskim klimatem.
Bogactwo składników sprawia, że doskonale nawilża suchą skórę i daje duży, odczuwalny komfort. Idealnie sprawdzi się zatem zimą, kiedy potrzebujemy znacznie większej dawki odżywienia niż latem.
Fajnie, że balsam jest w kształcie tubki stojącej na głowie, ponieważ znacznie to ułatwia aplikację i nie trzeba czekać, aż kosmetyk spłynie. Zamykanie typu Klik jest tutaj idealnym rozwiązaniem. Pojemność 200 ml.
Oba produkty bardzo polubiłam i niesamowicie podoba mi się ich szata graficzna. Mają biały kolor i delikatne konsystencje. Kremowa piana i zdecydowane nawilżenie to atuty przemawiające do mnie bez dwóch zdań. Mimo, że teraz jest czas na otulające, słodkie zapachy, to miło czasem przemycić trochę słonecznej plaży i morskiej bryzy do łazienki. To na pewno umila oczekiwanie na upragniony urlop :)
Kosmetyki Le petit Marseillais Morska Pielęgnacja sprawiają, że marzę o wylegiwaniu się na plaży i używanie ich to czysta przyjemność. Zapach morskiej bryzy jest bardzo długo wyczuwalny na skórze. Mają neutralne dla skóry pH i są testowane dermatologicznie.
Co myślicie o wprowadzeniu morskich klimatów w środku zimy ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz