14 sierpnia 2017

Karnawał Wenecki SKIN79 maski w płachcie


O tym, że maski w płachcie to moja ulubiona pielęgnacja nie muszę chyba nikogo już przekonywać. Widzicie na Instagramie moją twarz obleczoną co chwilę w inną maskę i o każdej mówię na bierząco.
Jednak od czau do czasu robię podsumowanie tu na blogu, żebyście łatwiej mogli ogarnąć całość.
Dzisiaj będzie karnawałowo, a zabawę rozkręca SKIN79 mój ulubiony sklep z kosmetykami koreańskimi.

KARNAWAŁ WENECKI to seria 3 masek w płachcie, dzięki którym zamienić się można w sułtankę, czy księżniczkę. Z każdą z nich możemy stać się księżycem, wschodzącym słońcem, czy świetlistą gwiazdą. To od Ciebie zależy kim staniesz się tej nocy.

RISING SUN


Wschodzące słońce  to maska mająca działanie odżywcze i przeciwzmarszczkowe. Zawiera mnóstwo składników aktywnych, które wnikając do wnętrza skóry dodają jej energii witalnej.
Składniki, które teraz opiszę znajdują się we wszystkich 3 maseczkach i stanowią ich podstawę.
Pantenol - stymuluje podziały komórkowe, dzięki czemu przyspiesza regenerację i procesy gojenia. Poprawia również barierę lipidową naskórka.
Betaina - silnie nawilża skórę i zapobiega ucieczce wody przez naskórek, zwiększa także elastyczność skóry.
Kwas hialuronowy - poprawia elastyczność, nawilża i ujędrnia poprzez łączenie włókien kolagenowych oraz wiązanie cząsteczek wody.
Ekstrakt z korzenia żeń-szenia poprawia ukrwienie i chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.

Oprócz tego znajdziemy w nich wiele roślinnych ekstraktów jak : z oczaru wirginijskiego, z liści aloesu, morwy białej, łzawicy ogrodowej, ogórka, kamelii, czy portulaki.


Wszystkie te maseczki są bardzo mocno nasączone esencją, i po wyjęciu z opakowania zostaje jej jeszcze sporo do wykorzystania następnym razem. Lubię taki nadmiar wcierać za pomocą wacika, lub jeśli jest jej bardzo dużo nasączać specjalne suche płaty w tabletkach i robić kolejną maseczkę :)

SHINY STAR 


Maseczka, którą w odróżnieniu od pozostałych robiłam rano. Ze względu na jej właściwości rozjaśniające i rozświetlające nie widziałam sensu nakładania jej na noc. Poduszka przyjmie wszystko, ale czy to ma jakiś sens ?
Trzymałam maseczkę 30 minut, mimo, że producent zaleca 10-20. Ponieważ płachta po upływie 20 minut wciąż była mokra, więc przetrzymałam ją następne 10 minut. W zasadzie robiłam tak z każdą z tych 3 maseczek i nie wpłynęło to negatywnie na jej działanie na moją skórę. A wręcz przeciwnie, moja twarz zyskała więcej.


Maseczka dała mi delikatne rozświetlenie i co mnie najbardziej zaskoczyło, delikatnie zmatowiła skórę. Nigdy mi się to nie zdarzyło podczas użycia maseczki rozświetlającej. Nie uważam tego za wadę, ale właśnie za zaskoczenie, w dodatku miłe. Ponieważ nakładałam maseczkę rano, to potem należało wykonać makijaż i stan zmatowienia wpłynął pozytywnie na całość. Makijaż wyglądał świeżo i promiennie. Jedyna z tych 3 maseczek zawiera w składzie dodatkowo Niacyniamid czyli Witaminę B3.

Niacynamid wykazuje szereg właściwości nawilżających - regulując procesy odnowy naskórka, zmniejsza utratę wody przez skórę, która dzięki temu staje się bardziej nawilżona i elastyczna.  Co więcej, ma też działanie przeciwzmarszczkowe i przeciwstarzeniowe – stymuluje syntezę kwasu hialuronowego w skórze i wpływa pośrednio na produkcję kolagenu. Co za tym idzie, jest w stanie spłycać drobne zmarszczki, wygładzając strukturę skóry i poprawiając jej jędrność i napięcie.
Kosmetykami z niacynamidem powinny zainteresować się też osoby zmagające się z problemami skórnymi. Witamina B3 działa przeciwzapalnie i przeciwtrądzikowo, ograniczając nadmierną produkcję sebum. Jednocześnie wspomaga regenerację i proces gojenia ewentualnych uszkodzeń. A to wcale nie koniec! Niacynamid pełni też funkcję antyoksydantu i wzmacnia działanie produktów z filtrami UV oraz wspomaga walkę z przebarwieniami skóry.

Dlatego ta maseczka najbardziej  mi się spodobała.

DEWY MOON


Piękna maseczka księżycowa spisała się równie dobrze jak pozostałe. 
Pamiętajmy, że maseczki w płachcie  zawsze nakładamy na oczyszczoną i stonizowaną skórę, a po zdjęciu płatu nadmiar esencji wklepujemy i czekamy na jej całkowite wchłonięcie.
Tutaj nastąpiło to bardzo szybko, nie miałam żadnej lepkiej warstwy.



Wszystkie maseczki bardzo dobrze wpłynęły na stan mojej skóry. Mocno ją nawilżyły, odżywiły i widocznie rozświetliły.
To, co miło mnie zaskoczyło to po pierwsze piękne nadruki. Nie każda maseczka w płachcie ma nadruk, często jest to tylko biała płachta, a przecież najlepsza zabawa jest w tym by stać się postacią z okładki. I tutaj SKIN79 mnie nie nie zawiodło.
Dodatkowo wszystkie 3 pachniały herbatą!!!
Tak, piękną, świeżo zaparzoną herbatą, która umiliła mi czas trzymania i sprawiała wiele przyjemności.


Maseczki z Karnawałowej serii niedojż, że pięknie wyglądają i pachną, to świetnie wpływają na stan skóry nawilżając ją dogłębnie i odżywiając.
Poza tym są to jedne z najlepiej przylegających i dopasowanych do twarzy masek jakie miałam okazję używać. A przerobiłam ich sporo!

Z czystym sumieniem mogę je polecić, ponieważ żadna nie wywołała u mnie podrażnienia, nie uczuliła ani nie spowodowała wysypu niedoskonałości.
Nie znalazłam w nich żadnej wady, więc moja ocena jest bardzo wysoka.


Zachęcam zajrzeć na stronę Skin79 ponieważ obecnie maseczki można dostać w pakiecie z jedną gratisową z serii zwierzaczkowej klik

Znacie już te maseczki ?  Czy też Was zachwyciły ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz