6 listopada 2017
Country Candle - Salted Caramel Apples
Kolejny zapach z jabłkowej kolekcji towarzyszący mi podczas jesiennych wieczorów to Salted Caramel Apples Colonial Candle. Niesamowicie apetyczna etykieta krzyczała do mnie i powodowała, że dostawałam ślinotoku na samą myśl o tych soczystych strzelających jabłkach zatopionych w gęstym, słonawym karmelu. Czy można nie poczuć tego smaku?
A jak jest z zapachem ?
Przyznam szczerze, że początek naszej znajomości nie wypadł pomyślnie. Wpadłam na pomysł, żeby rozpalić świecę podczas porządkowania sypialni. Wiecie, czasem trzeba ogarnąć poupychane papiery i inne rzeczy, na które na co dzień nie ma czasu. Wiedziałam, że gruntowne porządki zajmą mi kilka godzin, dlatego wzięłam karmelka do towarzystwa.
No i po godzinie musiałam wynieść świecę, bo nie mogłam znieść tej mocy, słonego przypalanego karmelu. Nie czułam jabłek, tylko przyprawiające o ból głowy przyprawy.
Otworzyłam okno, bo nie mogłam pozbyć się duszącego i drapiącego aromatu. Trzeba przyznać, że świeca ma moc! I to jest jej zaletą, co doceniłam dopiero kiedy na drugi dzień rozpaliłam ją w salonie.
Basen powstał ekspresowo, wosk topił się pięknie, regularnie, nie tworząc leja. Dopiero podczas drugiego palenia poczułam to, czego brakowało mi od początku - jabłkowe nuty! Tak, teraz jabłka grały pierwsze skrzypce i to podobało mi się bardzo:)
Zapach stał się lżejszy, owocowy, karmel złagodniał wydobywając całą słodycz z jabłek i otulając je pieszczotliwie.
Nie każda świeca pali się tak samo i nie każdą czuć po zgaszeniu przez kilka kolejnych dni. Salted Caramel Apples może Wam to zagwarantować. Ten aromat wnika w zakamarki, w każdy kącik i zatrzymuje się dając o sobie znać znienacka. Każdego dnia wracając do domu czuję ten aromat i od razu mam ochotę zapalić ją kolejny raz.
Podoba mi się kolor wosku, czerwony, intensywny i soczysty. Etykieta zachęca do spróbowania, ale jeśli nie lubicie mocnych akordów, to może zaopatrzcie się najpierw w daylight i zobaczycie, czy zapach przypadnie Wam do gustu. Zdecydowanie jest to killer jeśli chodzi o moc - nie radzę palić w małych pomieszczeniach. Może przytłoczyć.
Jednak do odważnych świat należy :) Zapach jest intrygujący, wielowymiarowy i na pewno znajdzie swoich zwolenników.
Świecę kupicie na stronie Kringle Candle
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz