26 października 2018

Nature Box Apricot Oil - peeling do ciała ze 100% tłoczonym na zimno olejem z moreli

Odkąd marka Nature Box zawitała do Rossmanna, kusiła swoimi kolorowymi opakowaniami. Słyszałam same dobre opinie o tych kosmetykach, aż w końcu trafił do mnie jeden z nich. W ramach Klubu Recenzenta Rossmanna miałam okazję przetestować  peeling do ciała z olejem z moreli.


Marka Nature Box to : "dążenie do zrównoważonego rozwoju i szacunku dla życia. Łącząc w sobie efektywną pielęgnację z dobrym samopoczuciem – by czuć się dobrze i wyglądać dobrze. To marka wegańska, naładowana witaminami i antyoksydantami, wolna od silikonów, sztucznych barwników, siarczanów, czy parabenów. Ujarzmia to co najlepsze w naturze: piękne włosy  i skórę, dzięki pozytywnym wibracjom płynącym z wnętrza.

Oleje tłoczone na zimno od dawna są wysoko cenione za ich właściwości odżywcze. Są także jednymi z najbardziej skutecznych składników w pielęgnacji. Pięć linii produktów Nature Box zawiera tłoczone na zimno oleje pozyskiwane z nasion owoców i orzechów: z awokado, kokosa, moreli, migdałów i orzechów makadamia. Oleje tłoczone na zimno znacznie różnią się od olejów rafinowanych. Tłoczenie na zimno jest najbardziej naturalnym procesem ekstrakcji, umożliwiającym całkowite zachowanie cennych składników odżywczych. Oleje tłoczone na zimno w produktach Nature Box nie są ani ulepszane, ani przetwarzane, co oznacza, że nie tracą cennych witamin, takich jak A, B, C, D i E, a także przeciwutleniaczy i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Oleje tłoczone na zimno Nature Box chronią skórę przed wysuszeniem, odżywiają i oczyszczają, dzięki czemu skóra i włosy są zdrowe i cudownie miękkie. Do tego są w 100% wegańskie! "

Peeling morelowy  jest pierwszym kosmetykiem, jaki udało mi się przetestować. I już wiem, że na pewno nie ostatnim.




 Jak on pięknie pachnie! Można się uzależnić. Morelowe love Te malutkie kapsułki świetnie wyglądają zanurzone w żelowej teksturze. Konsystencja jest gęsta, ale nie ma problemu z rozprowadzeniem jej na wilgotnej skórze. Podczas masowania zamienia się w przyjemnie pieszczącą ciało piankę. Nie jest to mocny zdzierak, ale super radzi sobie z oczyszczaniem i wygładzaniem skóry. Fajnie, że nie ma parabenów i sztucznych barwników, a jego 89% składników jest pochodzenia naturalnego. Ma neutralne dla skóry pH i jest wegańskim produktem. Opakowanie w postaci wygodnej tuby zamykanej na klik jest cenione zwłaszcza pod prysznicem. Peeling delikatnie złuszcza skórę, nadając jej gładkości i miękkości. Cudownie owocowy zapach długo utrzymuje się na skórze. Jego aplikacja jest wygodna i przyjemna. Jedynie co mi w nim nie pasuje, to niezgodność z opisem, ponieważ określany jest jako produkt naturalny, a na drugim miejscu mamy SLS. Ja nie mam z tym problemu, ale niektórym to może przeszkadzać.

Znacie produkty tej marki ? Co możecie jeszcze mi polecić ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz