26 grudnia 2018

Francuskie rarytasy do pielęgnacji ciała - BLANCRÈME


Od dawna ciekawiły mnie kosmetyki francuskiej marki BLANCRÈME, które dostępne są w sklepie My Love Shop
Dlatego kiedy pojawiła się opcja licytacji tych produktów, na portalu Dresscloud wiedziałam, że muszę o nie zawalczyć. Udało się i w cudownie pachnącej paczce trafiły do mnie dwa truskawkowe kosmetyki: peeling do ciała i balsam do ust. Oba wyglądają bajecznie, mają śliczne, dziewczęce opakowania i pachną prawdziwymi truskawkami.

TRUSKAWKOWY PEELING DO CIAŁA




Każdy peeling ma dwie pojemności do wyboru: 175 ml i 40 ml. Ja posiadam większą pojemność i bardzo mnie to cieszy, bo kosmetyk okazał się wspaniały.
Peelingi to moja słabość. Używam ich z wielką przyjemnością zarówno te do twarzy jak i całego ciała. Bardzo lubię kiedy kosmetyk porządnie złuszcza a do tego pięknie pachnie. A jak pachnie truskawkami to już zupełny odlot.
Zachwyca mnie w nim wszystko począwszy od szklanego słoiczka, w którym wygląda jak dżem truskawkowy. Ma realistyczny zapach soczystych truskawek i świetny naturalny skład. Znajdziemy tu sól morską, ekstrakt z truskawek i poziomek oraz olej z pestek słonecznika. Doskonale wygładza i nawilża skórę, sprawia, że staje się przyjemnie gładka i odżywiona. Zapach jest obłędny i sprawia, że chcę go używać codziennie.
Peeling ma mocno czerwony kolor i jest bardzo ostry, trzeba uważać, żeby nie stosować na wrażliwe miejsca, jak np, na piersi czy dekolt, bo może podrażnić. Kosmetyk pozostawia delikatną warstwę zaraz po spłukaniu, ale po chwili, kiedy skóra jest już sucha, jest pozbawiona tłustości. Za to pachnie truskawkami Jestem zakochana w kosmetykach tej marki i mam ochotę na więcej.

TRUSKAWKOWY BALSAM DO UST




 Urzekło mnie już samo opakowanie, jest takie dziewczęce, po prostu urocze. W czerwonej tubce znajduje się ceglasto czerwony balsam do ust o prawdziwie truskawkowym zapachu. Jest dość gęsty i nakłada się go bezpośrednio na usta rozprowadzając podobnie jak pomadkę. Barwi lekko usta, nadaje im apetycznego wyglądu i połysk. Formuła balsamu jest oparta na oleju z orzechów makadamia i maśle shea. Usta staja się nawilżone, gładkie i bardzo mięciutkie. Masło shea nie tylko je odżywia ale także chroni przed negatywnymi czynnikami. Balsam nie tylko soczyście pachnie, ale taż jest słodki w smaku i muszę się pilnować, aby go nie zlizywać z ust
Opakowanie jest malutkie, 10 ml i idealnie pasuje do każdej kosmetyczki, dlatego można go mieć zawsze przy sobie. Jestem nim oczarowana i wciąż smaruję nim usta.


Oba kosmetyki spełniły moje oczekiwania pod każdy względem. Są piękne wizualnie, składowo i mają cudownie realistyczne truskawkowe zapachy.

Cieszę się, że wylicytowałam ten zestaw, bo moja przygoda z marką BLANCREME dopiero się zaczęła.

Jeśli chcesz za darmo otrzymywać i testować kosmetyki, czytać ciekawe recenzje i poznać wspaniałe osoby to zajrzyj na portal DRESSCLOUD  gdzie jest wspaniała społeczność i cudowny klimat.
Możesz to zrobić bezpośrednio za pomocą widgetu w pasku po prawej stronie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz