W kolejnym wpisie z cyklu 3 Produkty mam dla Was kosmetyki naszej rodzimej marki TOŁPA
Marka jest mi znana od dawna, ale niewiele miejsca jej poświęciłam do tej pory na blogu.
Tołpa kieruje się dewizą, że "Mniej znaczy więcej", a pielęgnacja nie musi być czymś skomplikowanym. Tworzą produkty zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn i starają się, aby etykiety na ich kosmetykach były proste i zrozumiałe.
Przedstawię dzisiaj 3 kosmetyki, które bardzo lubię i będę do nich wracać.
Tołpa dermo face, sebio PEELING 3 ENZYMY
Peeling długo czekał na swoją kolej, choć tropikalne opakowanie bardzo kusiło. Jest to limitowana edycja, a kosmetyk otrzymałam na zeszłorocznej konferencji Meet Beauty.
Kiedy nadszedł już na niego czas, miałam mieszane uczucia, ponieważ pojawiło się tak wiele różnych opinii o tym peelingu, że w końcu musiałam sama sprawdzić. I jak raz użyłam, to przepadłam. Powiem krótko: to mój hicior!
Ten dermokosmetyk jest małym cudakiem. Działa jak peeling, ale nie zawiera w składzie żadnych drobinek ani kwasów AHA. Jego działanie złuszczające zawdzięczamy trzem aktywnym enzymom: z ananasa, papai oraz keratynazie.
Kosmetyk zamknięty jest w aluminiowej tubce, która nie zasysa powietrza i bakterii, dając gwarancję dłużej świeżego produktu. W konsystencji jest on lekko zabarwionym żelem o niesamowicie tropikalnym, owocowym zapachu. Pojemność 40 ml przy użyciu 2x w tygodniu starczy na kilka tygodni. Producent zaleca nałożenie grubszej warstwy, omijając okolice oczu. Po nałożeniu na oczyszczoną skórę twarzy przez chwilę lekko szczypie, ale nie jest to jakieś nieprzyjemne uczucie. Trzymam go 10 minut i następnie spłukuję letnią wodą. Peeling świetnie złuszcza skórę, rozjaśnia ją i pozostawia przyjemnie gładką i miękką w dotyku. Nie podrażnia mimo początkowego pieczenia. Wiem, że niektórzy mają większą wrażliwość i to pieczenie go dyskwalifikuje, jednak u mnie nic złego się nie dzieje. Po jego użyciu skóra nie jest zaczerwieniona, ani podrażniona. Jest dobrze oczyszczona, nawilżona i matowa. Przy regularnym stosowaniu zmniejsza ilość zaskórników. Pokochałam ten enzymatyczny peeling i uważam, że jest świetny. Przeznaczony jest dla cery wrażliwej, mieszanej, tłustej i trądzikowej. Znajdziemy go w drogeriach za ok 30 zł.
Tołpa green oils, oczyszczanie PŁYN MICELARNY DO MYCIA TWARZY I OCZU
Cena za 400 ml to ok 25 zł. Dostępny jest nawet w Biedronce.
Tołpa green blask WYGŁADZAJĄCA MASKA ROZŚWIETLAJĄCA
Po raz pierwszy tą maseczkę dostałam w prezencie od mamy. Kiedy ją użyłam, szybko zaopatrzyłam się w kilka kolejnych saszetek, często też wysyłam ją koleżankom. Uważam, że ta maseczka jest wspaniała. Ma piękny żółty, perłowy kolor, przyjemny zapach i cudnie mnie relaksuje. Na opakowaniu możemy przeczytać, że daje efekt BB, co zrozumiałam po jej zmyciu ze skóry. Cera jest po prostu rozpromieniona, jasna, wygląda świetnie. Maseczka wygładza, nawilża i uelastycznia skórę, zapobiega starzeniu i zmniejsza wrażliwość skóry.
W jej składzie znajdziemy torf tołpa®, ekstrakt z perełkowca japońskiego, wodę z płatków róży stulistnej, glicerynę i pigmenty rozświetlające. Cała ta ekipa zapewni nam efekt wypoczętej, świeżej i zrelaksowanej skóry.
Maseczkę nakładamy na oczyszczoną skórę gruba warstwą i pozostawiamy na 10-15 minut. Następnie spłukujemy wodą. Myślę, ze sami się musicie przekonać, jak piękna jest skóra po jej użyciu. Maska jest tania, dostaniemy ją za ok 4 zł, a niewielka, jednorazowa saszetka pozwoli na zabranie jej wszędzie.
Wszystkie 3 produkty są bardzo dobre, mają piękne zapachy, są odpowiednie nawet dla wrażliwej cery i przede wszystkim łatwo dostępne.
Macie swoich ulubieńców wśród szerokiej oferty, jaką oferuje TOŁPA?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz