15 stycznia 2019

The Orchid Skin, Orchid Flower-dwufunkcyjny krem BB


Kiedy zobaczyłam opakowanie tego kremu, wiedziałam, że muszę go mieć. Nic na to nie poradzę, że przyciągają mnie urocze opakowania, a to do takich się zalicza. Pierwszy raz z marką The Orchid Skin spotkałam się na zeszłorocznym See Bloggers i już wtedy moje kosmetyczne serce zabiło mocniej. Jakoś w listopadzie, robiąc zakupy na Skingarden wrzuciłam krem do koszyka. Wybrałam odcień #23 Nude Beige, który okazał się być cielistym beżem, nieco za jasnym dla mojej karnacji. Jednak już po pierwszej aplikacji zakochałam się w nim ogromnie. A to za sprawą magicznej formuły water-drop TOK TOK. Jest to formuła zawierająca wodę i pigment kryjący. Po nałożeniu na skórę pojawiają się kropelki wody, krem staje się jakby rozwarstwiony. Kropelki wody tworzą nawilżającą barierę, która poprawia teksturę, jednocześnie maskując rozszerzone pory. Nawilżająca esencja została zamknięta w żelowej warstwie. Pod wpływem kontaktu ze skórą powłoka pęka i zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia.  Podczas wmasowywania wszystko pięknie się łączy dając efekt mocno nawilżonej, lekko wilgotnej skóry. Krem bardzo ładnie wyrównuje koloryt, nie ma mocnego krycia, ale świetnie wygląda na skórze. Sprawia, że staje się  matowa, ale jednocześnie rozświetlona. Krem jest lekki, nie ciemnieje na skórze, dobrze się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości.



Krem ma pojemność 30 ml i zamknięty jest w małej tubce, dodatkowo mamy kartonik z równie uroczą grafiką. Krem jest wydajny, nie ma naturalnego składu, bazuje na wodzie, ale znajdziemy tu także niacynamid, witaminę E, adenozynę, wodę z orchidei i kilka ciekawych ekstraktów.


 Krem jest świetny i mimo, że nie ma mocnego krycia, ani filtrów przeciwsłonecznych, to często po niego sięgam, nawet stosując go jako bazę pod podkład.
Na stronie Skingarden kupicie krem BB za 49,49 zł, a jeśli macie jasną karnację, to pewnie zaciekawi Was informacja, że odcień #21 Pink Beige jest teraz w promocji za  15,99 zł.


Lubicie koreańskie kremy BB?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz