Do tej pory miałam różne przygody z mineralnymi kosmetykami do makijażu. Najczęściej trafiały mi się źle dobrane odcienie, albo nieodpowiednie formuły, po których cera źle wyglądała.
Niedawno dostałam do przetestowania kilka produktów marki AMILIE MINERAL COSMETICS .
Przy wyborze odpowiednich dla mojej karnacji odcieni pomocna była konsultacja ze sklepem. Dzięki temu wreszcie nie wyglądam jak córka młynarza :)
Amilie Mineral Cosmetics to polska marka pochodząca od imienia pierwszej córeczki założycielki. Kosmetyki są stworzone z czystych minerałów i są w 100% wegańskie. Makijaż wykonany takimi kosmetykami pozwala skórze oddychać i nie tworzy maski. Dodatkowo minerałki mają działanie lecznicze i poprawiają metabolizm skóry. Można je nakładać na sucho lub mokro.
Produkty jakie wybrałam dla siebie to:
- podkład jojoba w odcieniu Sweet Almond
- bronzer Coconut Shell
- róż rozświetlający Chocolate Cake
- cień mineralny Friday Nights
Minerały są bardzo drobno zmielone, wspaniale się je używa, dają piękny efekt wygładzonej cery, a ich trwałość jest bardzo dobra. U mnie trzymają się calutki dzień, jedynie ścierając się na nosie. Co najlepsze, zauważyłam, że najpiękniej wyglądają na skórze po ok 30 minut od nałożenia. Makijaż wygląda świetliście, zdrowo i gładko.
PODKŁAD JOJOBA Sweet Almond
Jest to odcień odpowiedni dla karnacji średniej i ciemnej dzięki oliwkowym tonom. Przyznam, że często brakowało mi właśnie oliwkowych nut w wyborze odpowiedniego dla mnie koloru. Podkład daje świetne krycie, a przy tym nie tworzy maski na twarzy. Wręcz przeciwnie, nadaje taki zdrowy glow, skóra wygląda promiennie i gładko. Jest rozświetlona i jeśli lubicie efekt mocnego matu, to tego tu nie znajdziecie.
W zależności od kremu, jaki nałożymy pod spód, pory są mniej lub bardziej widoczne. Najlepiej u mnie sprawdza się nakładany na krem z filtrem lub bazę nawilżającą lub matującą. Próbowałam także nakładać minerałki na cieniutką warstewkę podkładu płynnego i wygląda to całkiem dobrze. Szczególnie jeśli chodzi o mocniejsze krycie. Jednak po pierwsze na lato jest to za ciężki makijaż, a po drugie minerały Amilie mają leczyć i dbać o naszą skórę, więc mija się z celem dokładanie nienaturalnych produktów. No ale to w formie testów, wiec musiałam się pobawić:)
Jestem zachwycona kryciem podkładu jojoba, już jedna warstwa wystarczy, aby zakryć mniejsze niedoskonałości. Trzeba uważać tylko, żeby nie nałożyć za dużo, bo może się ciastkować na czole. Lepiej dać dwie cieniutkie warstewki, niż jedną grubą.
Zobaczcie na to krycie! Mega efekt. Do nakładania podkładu jojoba najlepiej sprawdzają się pędzle typu kabuki.
Innowacyjny podkład jojoba jest idealny szczególnie dla cery dojrzałej, ponieważ pozwala zniwelować jej ziemisty odcień i dodać odmładzającego blasku. Jego niespotykana formuła opiera się o minerały zamknięte w otoczce z oleju jojoba. Dzięki temu wyróżnia się gładką, kremową konsystencją.
Cena podkładu to 49,90 zł za 7 g ( duże opakowanie )
RÓŻ MINERALNY - ROZŚWIETLAJĄCY Chocolate Cake
Długo zastanawiałam się nad wyborem odpowiedniego odcienia. Mam w swojej kolekcji kilka odcieni róży i korali, więc chciałam wypróbować coś innego, dlatego padło na czekoladowe ciastko:)
Kocham ten kosmetyk za jego uniwersalność, ponieważ fantastycznie sprawdza się w roli różu i rozświetlacza, bronzera, a także cienia do powiek. Wygląda pięknie na skórze, ma mleczno- czekoladowy kolor z delikatnymi fioletowymi drobinkami, co bardzo mnie zaskoczyło.
W ofercie sklepu dostępne są róże w wersji rozświetlającej i matowej, w wielu odcieniach, jest naprawdę w czym wybierać. Każdy róż na policzki powstaje z wysokiej jakości składników i bez niepotrzebnych, sztucznych dodatków.
Chocolate Cake łatwo się nakłada, nie tworzy nieestetycznych plam, a jego intensywność można stopniować. Idealnie sprawdzi się dla średniej i ciemnej karnacji.
Cena 32,90 zł za 4 g
BRONZER Coconut Shell
Bronzer jest matowy, ciepły w odcieniu brązowo-karmelowym, zbliżonym do koloru skorupki kokosa. W opakowaniu wydaje się ciemniejszy, na skórze wygląda delikatniej. Wydaje mi się, że jest to kolor pasujący każdej karnacji, ładnie ją przyciemnia, dając efekt skóry muśniętej słońcem.
Bardzo ładnie podkreśla opaleniznę, a jego wodoodporna formuła sprawia, że utrzymuje się na skórze cały dzień. Łatwo budować tutaj stopień krycia, więc cery jasne i ciemne będą zadowolone.
Mimo, że jest matowy, to daje satynowe wykończenie, które optycznie wygładza skórę i nadaje jej miękkości.
Spośród odcieni chciałabym jeszcze wypróbować Bahama Kiss, który wydaje mi się troszkę ciemniejszy.
Cena 34,90 zł za 4g
Nie udało mi się tutaj dokładnie pokazać jego koloru, bardziej widać to na zdjęciu wcześniej, wysypany na wieczko.
CIEŃ MINERALNY Friday Night
Przyznam szczerze, że widząc 22 kolory cieni, ciężko zdecydować się który wybrać. Wszystkie wyglądają atrakcyjnie i każdy chciałabym zobaczyć na powiece. Jednak odcień Friday Night zaintrygował mnie najbardziej ze względu na efekt kameleona i mieniące się drobinki fioletu i zieleni.
Unikalna formuła pigmentów zamkniętych w otoczce jojoba zapewnia gładkie, kremowe wykończenie, są niesamowicie trwałe i nie migrują. Cienie są wodoodporne, łatwo się je aplikuje, a na powiece trwają niezmiennie aż do demakijażu. Jednak pełen ich pigment widzę nakładając na bazę pod cienie. Są wtedy bardziej wyraziste i wyglądają okazale. Cienie przy swoich właściwościach pielęgnacyjnych nie wysuszają powieki. Pigment Friday Night super wygląda zarówno w ciągu dnia nałożony delikatnie, a także w wersji wieczorowej. Cudownie się mieni! Cienie łatwo się aplikuje, są miękkie i nie osypują się kiedy strzepniemy nadmiar do pudełeczka.
Cena 29,90 zł za 2 g
Kosmetyki mineralne Amilie nakłada się łatwo i przyjemnie. Mają bardzo przyjemną szatę graficzną, wesołą i dziewczęcą. Są bardzo wydajne, ceny przystępne i ich ważność bezterminowa to wielki plus. Na opakowaniu widnieje oznaczenie PAO 24 miesiące, ale jest to uwarunkowane wymaganiami prawnymi. Minerałki posiadają także filtr słoneczny SPF15. Dla mnie jest on niski, ale i tak używam przez cały rok SPF50.
Skład jest prosty i bezpieczny dla skóry: Mika, Dwutlenek Tytanu, Tlenki Żelaza, Ultramaryna oraz w niektórych Jojoba.
Jestem szczerze zadowolona z kosmetyków tej marki i chętnie wypróbuję inne odcienie. Ciekawa też jestem pędzli, które dostępne są również w sklepie Amilie Mineral Cosmetics.
Poniżej pokażę jeszcze zestaw swatchy wszystkich 4 opisanych produktów.
Znacie minerały Amilie?
Bardzo ładne kolorki:)
OdpowiedzUsuńW Twoim typie ?
UsuńPięknie wyglądają, u siebie jednak ich nie widzę. Mam zbyt suchą skórę na takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńKochana podkład jojoba będzie super nawet dla suchej skóry. Na twarzy jest dość wilgotne wykończenie, daje taki glow, nie wysusza 💗
UsuńNie znam marki, ale z wyglądu opakowania na pierwszy rzut oka myślałam, że to kosmetyki od Neauty Minerals.
OdpowiedzUsuńMiałam od nich kiedyś miniaturkę i rzeczywiście były podobne:)
UsuńBardzo fajnie się prezentują :). Swego czasu planowałam odwiedzić ich stoisko na targach, zbrakło mi jednak czasu i widzę, że sporo straciłam. Jedynie podkład nie dla mnie, ale ja ogólnie nie używam tego typu produktów :P
OdpowiedzUsuńChętnie bym pooglądała wszystko na targach:)
UsuńStrasznie mnie zaciekawił podkład - ma rzeczywiście mocne krycie! Jakoś nie spodziewałam się tego po produkcie mineralnym :) Róż rozświetlający ma śliczny połysk!
OdpowiedzUsuńNa twarzy wyglądają pięknie <3
UsuńLubię minerały, ale akurat z tej marki nie korzystałam :)
OdpowiedzUsuńTo też moje pierwsze spotkanie z marką :)
UsuńUwielbiam kosmetyki mineralne - są fantastyczne w swoim działaniu i wiele z nich pokochałam juz na zawsze miłością bezgraniczną :)
OdpowiedzUsuńSprawiają, ze skóra żyje pełnią życia :)
UsuńNie kojarzę tej marki.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warta jest poznania<3
UsuńNie miałam nic z kosmetyków mineralnych,fajnie,że Ci przypadły do gustu :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się nieźle, ale markę pierwszy raz widzę. Będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, ze swojej strony polecam https://bajka.waw.pl/ stronę z artykułami na różne tematy.
OdpowiedzUsuń